Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

środa, 26 kwietnia 2017

Banzai! O Japonii.


Książka jako przygotowanie do podróży. Nawet jeśli tylko palcem po mapie. Ale i do tej najprawdziwszej. Jak wybieramy się sami. Albo jak wybiera się mama, tato albo babcia. Albo dla wybierających się mamy, taty, babci, żeby wytłumaczyć dokąd, po co, i co tam można zobaczyć. Dla wszystkich dociekliwych, jak w tytule, tych, którzy chcą wiedzieć więcej, choć poruszać się nadal w kręgu znanych haseł: sushi, ninja, Fuji, sakura, origami, Hello Kitty...


Zwięzłe kompendium o dalekim kraju, który rozpala wyobraźnię wszystkich miłośników samurajów, wojowników ninja i Totoro. Każdy rozdział dotyczy rzeczy, o której na pewno słyszeliśmy. A jednak lektura zaskakuje wieloma szczegółami, o których zwykły zjadacz sushi nie słyszał. A jak już usłyszy, czy przeczyta, to zapamięta, bo napisane jest lekko i wpada w ucho i w pamięć. 
A jeśli przypadkiem wiecie trochę więcej na temat Japonii, zaskoczy was duża porcja wiedzy zawartej w tych krótkich rozdziałach-opowiadaniach.


Pamięć wspomogą na pewno ilustracje Joanny Grochowskiej. Udało się jej odmalować Japonię bardzo charakterystycznie, bardzo kolorowo, mimo użycia zaledwie kilku stonowanych kolorów i bardzo wesoło. 


Do tego wszystkiego mapka z charakterystycznymi miejscami, słowniczek zwrotów i zasady wymowy, instrukcja składania żurawia z origami, kilka przepisów na japońskie potrawy. Na prawdę, pozycja obowiązkowa dla wszystkich miłośników tematu. Warto się przygotować, bo już za kilka dni Tango no Seku (str. 76), Dzień Chłopców i powiewających na wietrze karpi.







Banzai. Japonia dla dociekliwych
Zofia Fabjanowska-Micyk
ilustracje Joanna Grochocka
wyd. Dwie Siostry 2016
oprawa twarda
tekst > ilustracje



Wydawnictwu dziękuję za książkę.

A tymczasem w Japonii...




I czy ktoś może mi wyjaśnić, dlaczego japońskie książki dla dzieci otwierają się ''normalnie", z lewej do prawej, z przodu do tyłu? Podczas gdy wszystkie książki japońskie otwierają się "od tyłu"? Książki dla dzieci tylko (młodszych lub obrazkowe), ale już nie komiksy dla dzieci. Komiksy też od tyłu, czyli "normalnie, po japońsku".