Obiecałam opis kulminacji naszego szwedzkiego wyjazdu i kwintesencji szwedzkiego raju wakacyjnego. Była to kulminacja zarówno geograficzna - najdalej na północ wysunięte miejsce do którego dotarliśmy (hmmm, zarówno w czasie tego wyjazdu, jak i kiedykolwiek właściwie), jak również kulminacja atrakcji całego wyjazdu, atrakcji na metr kwadratowy, godzinę, sekundę.
Kulminacją było Vimmerby. W Vimmerby urodziła się Astrid Lindgren, a teraz znajduje się, oprócz jej rodzinnego domu zamienionego na muzeum (nie byliśmy) i pomnika na rynku (nie widzieliśmy) park tematyczny poświęcony jej książkom - Świat Astrid Lindgren (byliśmy od otwarcia do zamknięcia).
Czyli 8h ni mniej ni więcej. Starczyło, ale może dlatego, że nie wszystkie książki Astrid znamy wiec momentami udawało nam się obok niektórych atrakcji przechodzić nieco szybszym krokiem. Ale rozumiem opcje kupna biletów od razu na dwa dni.
Czyli 8h ni mniej ni więcej. Starczyło, ale może dlatego, że nie wszystkie książki Astrid znamy wiec momentami udawało nam się obok niektórych atrakcji przechodzić nieco szybszym krokiem. Ale rozumiem opcje kupna biletów od razu na dwa dni.