Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

niedziela, 17 stycznia 2016

Skrzynka potworów

Rzutem na taśmę, tuż przed Świętami, kiedy to już absolutnie miałam nic a nic nie kupować (oprócz papieru do pakowania prezentów) dojrzałam, że pojawiły się brakujące potwory. Potwory do skrzynki. Potwory, na które Stasiek czekał już od dłuższego czasu. Zdaje się, że potwór z szafy to był i wilkołak. W sam raz w nastrój świąteczny się wpasowały.

Seria o potworach wydawnictwa Tako jest ...dziwna. Od razu powiem, że mój do niej sentyment jest jednego tylko rodzaju - Mumia była pierwszą książką, którą Stasiek przeczytał natychmiast po zakupieniu, w autobusie, który wiózł nas do domu z Targów Książki AD 2014. 


Cała seria to garnitur 10 uroczych postaci: Zombie, Czarownica, Dziad z workiem, Potwór z szafy, Mumia, Duch, Wilkołak, Kościotrup, Wampir i Ogr. Cienkie, mocno ilustrowane książeczki z krótkimi historyjkami, w sam raz dla początkujących Czytaczy Samodzielnych. Wszystkie napisane przez Enrica Llucha, każda zilustrowana przez innego ilustratora. Wszystkie w tonacji dość posępnej. Moje ulubione - Kościotrup, Ogr i Dziad z workiem. Ta różnorodność ilustracji też mi się podoba, a koncept doceniam.
W szkole nauczyciel wytłumaczył Kostkowi, jak siadać, żeby się nie rozsypać (...) a w następnym zaprowadził go do sali gimnastycznej i nauczył biegać bez gubienia po drodze kości.
Historie za to? Nie takie, jakich moglibyśmy się spodziewać. Nie straszne (to opinia Staśka), co fajnie zgrzyta z szatą graficzną. Ale wcale nie słodkie i przecukrzone. Otóż potwory z reguły są ...potworami i to beż żadnych upiększeń i łagodzących okoliczności, ale też mają zwykle jakieś problemy - egzystencjalne, ekonomiczne, zdrowotne... 
Dentysta nie zdjął z siebie czosnku ani krzyża. A na dodatek, mając ręce zajęte kołkiem i młotkiem, nie mógł chwycić wiertła... Władek wyszedł więc z gabinetu, tak jak do niego wszedł: godny i z nierozwiązanym problemem.
I tak to leci. Kościotrupek Kostek, chce zostać człowiekiem i piłkarzem (to chyba moje ulubione), dzieci z miasteczka, do którego udał się Dziad z workiem są za chude, za to Ogr wyprowadził się w okolicę w ogóle bezdzietną, Mumia chce wrócić do Egiptu (ale pada deszcz), Czarownica nie może się odnaleźć w żadnej bajce, a Wampir ma kłopoty z dentystą...

Książki ze skrzynki polecamy jako ciekawe, bo INNE. Czytaczom dają satysfakcję, bo są straszne (przynajmniej takie się wdają na pierwszy rzut oka, zwłaszcza babć lub cioć) i szybko się czytają. W całości. No i dla miłośników strachów i potworności (oczywiście tych niestrasznych i mało potwornych), których jest pewnie sporo.

Enric Lluch
Skrzynka potworów:
Czarownica, il. Óscar T. Pérez
Wampir, il. Fernando Falcone
Dziad z workiem, il. Miguel Angel Díez
Zombi, il. Oriol Hernández
Duch, il. Rodrigo Luján
Mumia, il. Pablo Tambuscio
Ogr, il. Cecilia Varela
Kościotrup, Mercé López,
Potwór  szafy, il. Pablo Zamboni
Wilkołak, il. Pere Meján
wyd. Tako 2013-2015
oprawa miękka + tekturowa skrzyneczka
ilustracje = tekst

4 komentarze:

  1. Też bardzo lubimy Skrzynkę, choć jeszcze nie mamy ostatnich trzech pozycji. W sumie to dziwne, bo ani toto ładne, ani specjalnie mądre... Ale inne, tak; faktycznie, zdecydowanie inne!
    No a poza tym: TAKO. Bardzo lubię Tako:))
    Uściski w Nowym Roku! Żeby Ci się częściej pisało!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za życzenia, biorę je sobie do serca. I postaram się postarać!

      Usuń
    2. Trzymam kciuki, żeby się udało! I, uwierz mi, dobrze wiem, jak bardzo to trudne. Ale tak bardzo lubię Cię czytać...:D

      Usuń
    3. Miód na moje serce :) i najlepsza motywacja. Dziękuję.

      Usuń