Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

sobota, 9 listopada 2013

Mafin

Pozostając w kręgu fantasy, goblinów i - tym razem bezsprzecznie - przecudnie malowanych obrazków.
Daleko, daleko leży zapomniany świat Trzech Hrabstw.
Miłe i dobre Gibliny żyją w cieniu zła w krainie zamieszkanej przez nikczemne Urgi i straszliwe bestie, a rządzonej przez bezwzględnego władcę, lorda Mulcibera Nieśmiertelnego.
Cienkie zeszyty wygrzebane na półce przyjaciół. Dobrze jest mieć znajomych, którzy mają drugie dzieci z pierwszego małżeństwa i miejsce, żeby po tych pierwszych dzieciach chomikować rzeczy i książki. Te ujęły mnie ilustracjami Paula Warrena. Przygody Mafina Pigduma

Mafin i Urgi


Autor stworzył zalesiony  świat, w którym obok siebie żyją trzy rasy - sympatyczni, spokojni, żyjący w małych miasteczkach i osadach Giblini, gnębiące ich, pasożytnicze i wojownicze, większe i dużo mniej sympatyczne Urgi i tajemnicze, groźne zakapturzone postaci - Jarli. 
To fantastyka dla najmłodszych. Główny bohater, Mafin, jest giblinowym dzieckiem - lubiącym zabawy z rówieśnikami i licznymi kuzynami, chodzący do szkoły, zabierający ze sobą wszędzie swojego miśka. Dzieckiem jest oczywiście bardzo sprytnym i nad wyraz rozgarniętym. 
Są cztery zeszyty i cztery przygody Mafina. Zwykle chodzi o wyratowanie się z opresji, często wspólnymi siłami przyjaciół. Czyta się je dobrze. Choć są dość proste, mają odpowiednią dawkę akcji i napięcia, umiar w opisach i oczywiście kończą się dobrze. 
Przygody Mafina połączyły Staśka i Brata we wspólnym słuchaniu, obaj na równi dopominali się o kolejne części.

Mafin i Poborca

A obrazki? Obrazki są przecudnej urody. Postacie stworzone przez Paula Warrena są takie jak trzeba - sympatyczne i miłe Gibliny, paskudne Urgi i mroczne i tajemnicze Jarli. Jaszczurka jest jak trzeba  pełna brodawek. Ale tym, co jest w tych ilustracjach najlepsze jest cała reszta. Krajobrazy, panoramy, widoczki i dalekie perspektywy. Świetnie malowane, przywodzące na myśl angielską wieś i krajobrazy Constable'a. 

Mafin i Poborca

Drzewa obsypane listeczkami, spękane skały, dymy unoszące się z kominów, mgła, dalekie wzgórza. A już zimowe pejzaże w Mafinie i Jarlich - rewelacja. Do tego czasem komiksowe kadry, ciekawe dzielenie obrazów.

Mafin i Jarli
Mafin i Jarli
Mafin i Urgi

Warto poszukać, warto odgrzebać. Dla 5-6-latków jak najbardziej, a widać, że i młodsi dają radę. I - oczywiście! - ulubiony odcinek to ten o Jarlich - najbardziej mroczna i najbardziej straszna przygoda.


 

Paul Warren
Przygody Mafina Pigduma:
Mafin i poborca
Mafin i Jarli
Mafin i Urgi
Mafin w Paszczy Losu
wyd.  Wydawnictwo RTW 1999
oprawa miękka
ilustracje = tekst

2 komentarze: