Odnaleziona przy okazji remontu i przemeblowań (mają więc swoje dobre strony). Moja ulubiona Pani Twardowska. Jeden z tych obrazów zapisanych na twardym dysku od wczesnego dzieciństwa. To z niej potem uczyłam się "na pamięć" w szkole.
Teraz odnaleziona z radością, nostalgią, smutkiem po Wiadomości.
In memoriam Janusz Stanny (1932-2014).
Adam Mickiewicz
Pani Twardowska
ilustrował Janusz Stanny
wyd. Krajowa Agencja Wydawnicza 1978
oprawa twarda
ilustracje + tekst
Ząb czasu nadgryzł to Twoje wykopalisko, oj!
OdpowiedzUsuńNie pamiętałam, że to ilustracje Stannego. Też taką miałam. Może jest gdzieś w piwnicy u rodziców, tylko gdzie?:(
Uwielbiam tę książeczkę. Mam dwa egzemplarze wygrzebane na pchlich targach i trudno mi ocenić, która gorzej jest wydrukowana. Posiane, rozjechane ilustracje, zgłuszone kolory na super chłonnym, szorstkim wyklejkowym papierze- a jednak trudno się od niej oderwać. Tak żywiołowe, swobodne, muzyczne są te ilustracje. Sprawdza się powiedzenie: dobra architektura wygląda dobrze nawet w ruinie.
OdpowiedzUsuń