Nie, chłopcy nie dostali pod choinkę Gazety ;) Chłopcy dostali po książce. A żeby książki nie zagubiły się pośród ogromnej ilości wszelkich innych prezentów oraz - przede wszystkim - zostały zauważone, książki owe są słusznych formatów.
Wedle starszeństwa.
Stasiek dostał Gdzie jest moja siostra, autorską książkę Svena Nordqvista. Tekst jest tylko pretekstem do wielkich, bajecznych ilustracji, trochę niepokojących, trochę jak z marzeń sennych, trochę dziwnych... Sam autor zresztą twierdzi, ze ilustracje powstały najpierw, a tekst trochę na doczepkę. I właściwie sama fabuła, czyli tytułowe poszukiwanie siostry, też jest pretekstem. Pretekstem do tego, żeby się w tych ilustracjach zanurzyć, obejrzeć je dokładnie, fragment po fragmencie, bo siostra jest maleńka, a przedstawiony na kolejnych stronach świat wielki. Fajne do oglądania i snucia własnych opowieści.
Gdzie jest moja siostra?
tekst i ilustracje Sven Nordqvist
wyd. EneDueRabe, Gdańsk 2008
oprawa twarda
obrazki > tekst
Brat też dostał książkę :D Oczywiście! Ponieważ ostatnio sporo urósł, już jest większy od niej, ale nie było to łatwe, bo książka jest naprawdę wielkiego formatu. Właściwie, jak jest otwarta, to nadal jest większa od niego... Sporo.
To książka, obok której dreptałam już od baaardzo dawna, w międzyczasie Stasiek urósł i jakoś nadal jej nie mieliśmy. No ale w końcu pojawił się w domu kolejny Pan Maluśkiewicz i tym razem postanowiłam nie przegapić okazji. No i czyż może być lepszy prezent dla trzymiesięcznego Ludka na jego pierwsze Święta? :D
No i jest. Spotkanie dwóch wielkich mistrzów - Tuwima i Butenki. Rewelacja. Nic dodać nic ująć, tylko siąść i się delektować. Słowem o obrazem. I papierem świetnym też...
Julian Tuwim
Pan Maluśkiewicz i wieloryb
ilustrował Bohdan Butenko
wyd. Dwie Siostry, Warszawa 2008
oprawa twarda
obrazki = tekst
obrazki = tekst
Po przeczytaniu tego wpisu dodałam "Pana Maluśkiewicza..." do przechowalni.I zapomniałam o nim.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji większych książkowych zakupów sięgnęłam w odmęty tejże przechowalni i nabyłam książkę.Ale jakimś cudem wyleciał mi z głowy zupełnie jej duży format :)))) Możesz sobie wyobrazic moje zdziwienie ,kiedy otworzyłam paczkę :))))
:-)
OdpowiedzUsuńAle musisz przyznać, że format dodaje jej jakości.