Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

piątek, 23 listopada 2012

Czarne życie

Chociaż Targi Książki są bardzo kosztowną imprezą, stać mnie było jeszcze mimo wszystko na życie. A nawet na dwa. Więc kupiłam. Różowe życie. I Czarne życie. Amanda Eriksson.

W listopadowym nastroju jest podobno mówienie o śmierci i zmarłych. Być może. U nas wyszło jakoś tak samo, a że w listopadzie to akurat. Być może dlatego, że Targi były pod koniec października. A może jednak coś w tym listopadzie jest. 
Właściwie to czytanie nam wyszło, nie mówienie. Mam wrażenie, że jakoś póki co mało rozmawiamy o tym, co czytamy, cokolwiek by to było. Trochę, ale nie są to jakieś wielogodzinne dyskusje. Z reguły próby wyciągnięcia jakiejkolwiek werbalnej recenzji od samego Staśka kończą się lakonicznym "podobało się", albo "faaajne". Najwięcej jest pytań o nowe słowa. Póki co jego recenzjami jest częstotliwość powracania do danej książki, rysunki, zabawy inspirowane tym, co czytaliśmy. Czasem pytania. Skojarzenia pojawiające się w zupełnie innym czasie i miejscu. Łapię je i śledzę.

No, ale czytaliśmy kilka razy to Czarne życie Amandy Eriksson. 
Ja sama czytałam wcześniej kilka "książek o śmierci dla dzieci". Większość skandynawskich, jakoś tak. Większość wg mnie do zastosowania tylko w razie wyższej konieczności. W razie smutnej konieczności. Są dobre, na pewno mogą być pomocne, ale żadna z nich nie byłaby lekturą do poduszki. Czarne życie jest inne. Owszem, to też książka o śmierci. O pogrzebie, o tym jak zachowują się ludzie przed po i w trakcie. Także trochę o tym "co potem". O uczuciach, które towarzyszą śmierci. To jedyna książka, która wg mnie tak naprawdę oswaja temat. Oswaja, czyli nie porusza od razu głębokich pokładów wzruszenia, nie szarpie uczuć. Owszem, porusza. Skłania do zastanowienia się. Robi to jednak bardzo łagodnie, na dość neutralnych przykładach, nawet - tak - zabawnie. To książka, którą można sobie przeczytać, ot tak. I pogadać o niej, albo nie. Teraz, albo potem.



Amanda idzie z babcią na pogrzeb dalszej ciotki. Bacznie obserwuje wszystko, co się dzieje. A potem z dziadkiem urządzają pogrzeb znalezionej w piwnicy martwej myszy. Zapraszają gości, Amanda prowadzi ceremonię. Potem jest stypa...

Dziadek wyjaśnia też krótko Amandzie co się dzieje "potem" (bo smutek łatwiej pokonać, gdy pomyślimy, że jest jakieś "potem"). 
- Niektórzy wierzą, że kiedy się umiera, to idzie się do raju. Inni wierzą, że się po prostu znika. A jeszcze inni, że mysli i marzenia człowieka rosdza się na nowo w innym człowieku. Lub zwierzęciu. - Co?? - zdziwiłam się. - Na przykład w żyrafie?
- Dokładnie tak - odparł dziadek. - Ja chyba chciałbym być ptakiem w Nowym Jorku. Mógłbym wtedy zobaczyć wielkie miasto.
- Ja chcę być dzikim koniem w Mongolii - powiedziałam. Mogłabym biegać ile tylko chcę, tu i tam, szybko, szybko.
...
- Ja chciałbym być Batmanem po śmierci. - powiedział Stasiek.
...

To też książka, która prowokuje pytania skierowane do nas, dorosłych. Czy pozwolilibyśmy pójść na pogrzeb dziecku w stroju pirata (wszak jest czarny!)? Czy umielibyśmy wysłuchać, jak planuje (trochę) swój pogrzeb? Czy zgodzilibyśmy się na zabawę w pogrzeb myszy/chomika/rybki? Z całą pompą i wszystkimi niezbędnymi atrybutami, śpiewem i stypą? Czy wzięlibyśmy w nim udział i pozwolili zaprosić krewnych i znajomych? No?


 





Czarne życie 
napisała i zilustrowała Amanda Eriksson
wyd. EneDueRabe 2011
oprawa twarda 
tekst = ilustracje

2 komentarze:

  1. Fajnie zaczęłaś post:)

    Temat, poruszony w książce, faktycznie trudny, ale odpowiedni,łagodny sposób przybliżenia smutnych momentów w życiu, pozwala oswoić (jak napisałaś) dziecko z tematem.

    Jakiś czas temu czytałam córce "Czy umiesz gwizdać, Joanno?" Ulfa Starka. Jestem pod wrażeniem tej książki i bardzo polecam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :-)
    https://bajdocja.blogspot.com/2016/11/czarne-zycie.html

    OdpowiedzUsuń