Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

sobota, 30 sierpnia 2014

Maria czyli Basia

 W Trójce czytana jest powieść Greta Garbo. Moja miłość.
- Dziwna ta Basia - powiedział Brat w skupieniu kontemplując fragment.
- Czyta Maria Seweryn - bez pudła stwierdził Stasiek.
To prawda. Czyta Maria Seweryn. Tak samo, jak Basię, rzeczywiście.


Wpisem tym wyrywam się desperacko z dyktatu Mikołajka, który przez całe wakacje i jeszcze wcześniej, niemal bez przerwy, namolnie, do znudzenia (wszystkich poza Braćmi), ku rozpaczy naszej. Bo jeśli były czynione - nieliczne! - wyjątki w słuchaniu tegoż, to dla Basi waśnie. Bo Basia fajna jest.

Najbardziej Basia znana jest w wersji książkowej, stworzona na równi przez Zofię Stanecką, jak i Mariannę Oklejak. Ale do nas trafiła jako audiobook. Czyta Maria Seweryn.
Książkowo, choć czasem pożyczana, czasem czytana u kogoś, jako książka "o dziewczynce", w dodatku grożąca popadnięciem w kolekcjonerstwo długiej serii, jakoś u nas się nie pojawiła ostatecznie. Ale kiedyś chłopaki dostali audiobook z dwoma opowiadaniami o Basi. I bardzo dobrze. Bo Basia fajna jest.

Basia jest dziewczynką kilkuletnią, najzupełniej współczesną, jak najbardziej żywą i przekonującą w swoich zachowaniach. Czasem jest miła i grzeczna, często ma masę pomysłów, choć nie wszystkie trafione, czasem się dąsa lub obraża, potrafi nawet tupnąć lub krzyknąć. Zresztą, jak każdy członek jej rodziny: mam, tata (choć ten chyba najbardziej spokojny jest, coś jak u nas), starszy brat Janek i młodszy Franek... Wszyscy razem tak zwyczajnie życiowi są. Basia przeżywa "przygody" wydawałoby się zupełnie zwykłe: podróż w góry, sprzątanie, spacer do zoo i gotowanie obiadu, a jednak wciągają one czytających (w naszym przypadku słuchających) i mają w sobie coś takiego, że chce się do nich wracać. Można ją czytać sobie ot tak, można z jej pomocą radzić sobie z jakimiś trudnymi mniej lub bardziej wydarzeniami (nowa opiekunka, mama wracająca do pracy, przedszkolne przyjaźnie).

Ale pewnie niepotrzebnie to wszystko piszę, bo Basię znają juz wszyscy od dawna. To chyba najlepsza polska seria dla młodszych dzieci od ...zawsze? I choć "o dziewczynce", to chłopaki też bardzo ja lubią. Bo Basia fajna jest. A tak w ogóle, to mam wrażenie, że książek z na prawdę fajnymi bohaterkami jest jakoś chyba więcej niż chłopaczych...

No, a Basia audiobookowa sprawdza się świetnie. Na każdej płycie dwa opowiadania. Nie można co prawda oglądać obrazków, ale za to zajmuje dużo mniej miejsca na półkach...

Dawno temu (jakże dawno!) pisałam już o Głosach w naszym domu. W temacie słuchowisk i audiobooków rozwinęliśmy się znacznie od tego czasu, Głosów przybyło. Jungowska, Fronczewski, Zborowski. A teraz jeszcze jeden. Czyta Maria Seweryn. Ciekawe, czy zostanie Basią na zawsze?





Zofia Stanecka, Marianna Oklejak
Basia i podróż / Basia i przedszkole
Basia i opiekunka / Basia i gotowanie
Basia i plac zabaw / Basia i bałagan
czyta Maria Seweryn
wyd. Egmont 2011, 2012, 2013
audiobook, format audio

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz