Byliśmy u Babci i podarowaliśmy jej prezent z naszego przy-Targi-anego stosu :D Właściwie to prezent dla babci i dla Staśka i ich wspólnego oglądania porannego, bo do kompletu Yumi - koleżanka Aoki.
Właściwie komuś, kto zetknął się z Yumi i polubił, nie trzeba reklamować. Ta sama staranność wykonania, te same świetne ilustracje pełne niespodziankowych okienek, rozkładanek, zakładek.Tak jak i poprzednio, można pouczyć się japońskiego, pobawić w zaglądanie pod okienka (duże, małe i najmniejsze, często jedne pod drugimi), poćwiczyć bystrość oka.
No, jak się ma - i lubi - Yumi, to trzeba też mieć Aoki!
No, jak się ma - i lubi - Yumi, to trzeba też mieć Aoki!
Zanim wyjechała od nas, zrobiłam kilka zdjęć.
Aoki
Annelore Parot
wyd. Format, 2011
oprawa twarda (z tkaniną i lakierowaniem)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz