A może spędzacie wakacje w Paryżu? A może kiedyś byliście i lubicie wspominać? Albo dopiero planujecie wyprawę?
My siedząc wśród całkiem swojskiej zieloności wakacyjnej i wcale nie tęskniąc za wielkim miastem (jakimkolwiek) zapraszamy na spacer po Paryżu wraz z pewnym lwem, któremu znudziła się sawanna.
Lew wędruje po Paryżu. Najpierw trochę się go obawia, potem jest nieco rozczarowany, wreszcie smutny, ale w końcu odnajduje kolory, uśmiech i swoje w nim miejsce.
Wielkoformatowa książka Beatrice Alemagna zapełniona jest jej fotograficzno-rysunkowymi kolażami, lwem, Paryżem i minimalną ilością tekstu.
Lwa z Belford Bartholdiego można rzeczywiście znaleźć na Placu Denfert-Rochereau w Paryżu. Tak samo zresztą, jak wieżę Eiffla, Sekwanę, metro i bagietki. Można więc potraktować tę książkę, jak swego rodzaju przewodnik i ruszyć w miasto śladami lwa - wysiąść na dworcu lyońskim, wspiąć się na wieżę, przejrzeć w Sekwanie, zaryczeć na stacji Chatelet, skrzyżować spojrzenia z pewną dziewczyną...
Zresztą, na wyklejce jest nawet gotowy plan.
Lew przyniósł autorce wyróżnienie w Bolonii (2006) i kilka innych nagród.
A wakacje są takie fajne też dlatego, że można spotkać takie świetne zaprzyjaźnione książki!
Beatrice Alemagna
Un lion à Pariswyd. Autrement Jeunesse 2011
oprawa twarda
ilustracje > tekst
O! Moja córka marzy o wieży. Kupię jej zatem lwa. ;)
OdpowiedzUsuńpiękne wydanie, ja wspominam Paryż pełen przygód: strajk muzeów, samobójca na wieży Eiffla..z dobrym zakończeniem ;)
OdpowiedzUsuń