... bo stoję w korku....
25 kart, ponad 5mb długości, jedno rondo, jedna krowa. Nieco psychodeliczne rysunki Jana Bajtlika. Kolorowe. Na odwrocie każdej karty sy-la-by. Jakby jednak ktoś próbował to czytać.
Mocno zaskakująca forma* (ale może wystarczy ze zrozumieniem czytać opisy w internecie i napisy na pudełku...).
Dla miłośników motoryzacji pod każdą postacią i układania ciągów, niekoniecznie przyczynowo-skutkowych (ale też).
ZA-BA-WA
*Forma na tyle mnie zaskoczyła, że po pierwszym oglądzie wyjętych z pudełka kart odkrywczo wykrzyknęłam: Chłopaki, z tego można ułożyć korek! ... A potem spojrzałam na tytuł znów... Cóż, może to tylko jesienny spadek czujności...
Korek
ilustracje: Jan Bajtlik
wyd. Dwie Siostry 2014
zestaw kart
Za Korek dziękujemy Wydawnictwu
fajne
OdpowiedzUsuńO jaaaa, musimy mieć! Niedługo zacznie się wypytywanie, co na Święta, to już jeden pomysł mamy :)
OdpowiedzUsuńKsiążki dla dzieci przeżywają rozkwit.Ad vocem tej konkretnej. Świetny pomysł na formę, ale żeby ją kupić to, przynajmniej dla mnie, za mało.
OdpowiedzUsuńZabawa takimi "spłaszczonymi" samochodami to zawsze jakaś odmiana, a i pogłówkować trochę trzeba. W zabawie wykorzystuje się to, co przynosi najmilsze skojarzenia, a chłopcy i samochody to jedność. :)
OdpowiedzUsuń