Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

czwartek, 2 października 2014

Nie piszę...

... bo stoję w korku....

25 kart, ponad 5mb długości, jedno rondo, jedna krowa. Nieco psychodeliczne rysunki Jana Bajtlika. Kolorowe. Na odwrocie każdej karty sy-la-by. Jakby jednak ktoś próbował to czytać.
Mocno zaskakująca forma* (ale może wystarczy ze zrozumieniem czytać opisy w internecie i napisy na pudełku...). 
Dla miłośników motoryzacji pod każdą postacią i układania ciągów, niekoniecznie przyczynowo-skutkowych (ale też). 
ZA-BA-WA


*Forma na tyle mnie zaskoczyła, że po pierwszym oglądzie wyjętych z pudełka kart odkrywczo wykrzyknęłam: Chłopaki, z tego można ułożyć korek! ... A potem spojrzałam na tytuł znów... Cóż, może to tylko jesienny spadek czujności...










Korek
ilustracje: Jan Bajtlik

wyd. Dwie Siostry 2014
zestaw kart






Za Korek dziękujemy Wydawnictwu

4 komentarze:

  1. O jaaaa, musimy mieć! Niedługo zacznie się wypytywanie, co na Święta, to już jeden pomysł mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książki dla dzieci przeżywają rozkwit.Ad vocem tej konkretnej. Świetny pomysł na formę, ale żeby ją kupić to, przynajmniej dla mnie, za mało.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zabawa takimi "spłaszczonymi" samochodami to zawsze jakaś odmiana, a i pogłówkować trochę trzeba. W zabawie wykorzystuje się to, co przynosi najmilsze skojarzenia, a chłopcy i samochody to jedność. :)

    OdpowiedzUsuń