No to pierwsza z nowej kupki. Mimo, że jesień w pełni O zimie. Bardzo się Staśkowi spodobała, bo nie może się doczekać zimy i ... zimy, jak z uporem mówi na śnieg. O dziwo żadna tam historia, ot kilka wiadomości o zimie, jaka jest. Że śnieg i co można z nim robić, że czasem pada leniwie, a czasem duje zadymką, że szybko robi się ciemno i co będzie, jak śnieg w wiaderku zabierzemy do domu. A cały urok w ilustracjach Kristiny Digman.
Görel Kristina Näslund
O zimie
ilustrowała Kristina Digman
wyd. Zakamarki, Poznań 2008
twarda oprawa
obrazki > tekst
Śpiewanką naszego (mojego i brata mego) dzieciństwa jest.., ale najpierw historyjka: Kiepsko mówiący jeszcze Wojtuś prosi mamę "piewaj niedziedzie" mama nie rozumie o jaką śpiewankę chodzi, Wojtuś powtarza , ale mama nadal tłumaczy, że nie wie co ma zaśpiewać, wtedy wkurzony brakiem komunikacji z rodzicielką Wojtuś: "No mama!!! jedzie zima jedzie i ciągną niedziedzie!!!!"
OdpowiedzUsuńa śpiewanka jest taka:
"po grudzie, po grudzie podkóweczka dzwoni,
to odjeżdża jesień czwórką karych koni,
po śniegu, po śniegu, biała zima jedzie,
sanie rozłożyste, ciągną je niedźwiedzie...
I jest to walczyk raz dwa trzy, i raz dwa trzy...
czekamy na śnieg..
myszanna
Mróz powozi z kozła
OdpowiedzUsuńWiatr biczami chlasta
Jedzie Zima do wsi
Nie ominie miasta…
Wzruszona jestem, że ktoś tu jeszcze zagląda! Dziękuję i pozdrawiam!
Usuń