Brat lubi słuchać o rękawiczce. Czytamy ostatnio codziennie przed snem. O rękawiczce białej jak śnieg zgubionej w śniegu. Czy w takiej rękawiczce zmieściłby się kret? Jasne. To byłby ciepły domek w sam raz dla niego. A królik? Pewnie mały też by się zmieścił, rękawiczka jest wydziergana przez babcię, więc rozciągnie się nieco i królik także znajdzie w niej schronienie. A jeż? Pod warunkiem, ze kret i królik się posuną nieco. A sowa? A borsuk? A lis? A ...niedźwiedź? I czy znajdzie się tam jeszcze miejsce dla malutkiej myszki?
Ukraińska (choć po angielsku opowiedziana) opowieść ludowa o niebywale rozciągliwej rękawiczce bardzo przypadła Bratu do gustu. Może dlatego, że cała wyliczanka zmierza ku gromkiemu A-psik na końcu. Świetnie wpisuje się w zimowe nastroje, bo zima w niej cudnie odmalowana. Z wieloma szczegółami i w warstwie obrazów pomysłowo poprowadzoną historią, dużo bardziej rozbudowaną niż prosty tekst. Szczegóły na prawdę szczegółowe, wyraźnie osadzające opowieść w etnograficznym klimacie - można rozpoznać na obrazku (o wymiarach 15 x 20 cm) charakterystyczne dla regionu hafty i wzory!
Ładna zimowa opowieść dla Małych. Mimo niewielkiego rozmiaru - do studiowania ilustracji.
Podgląd amazoński (w rzeczywistości nie tak chorobliwie żółty)
Strona autorki (trochę niewygodna)
The Mitten
Jan Brett
wyd. The Putnam
książeczka kartonowa
Zenkowi dziękujemy za udostępnienie książki.
Podgląd amazoński (w rzeczywistości nie tak chorobliwie żółty)
Strona autorki (trochę niewygodna)
The Mitten
Jan Brett
wyd. The Putnam
książeczka kartonowa
Zenkowi dziękujemy za udostępnienie książki.
Rosyjska wersja zapadła mi głęboko w pamięć wizualną.
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo! Nie jestem pewna, ale niewykluczone że u moich rodziców spoczywa gdzieś godnie właśnie owo oryginalne dzieło. Jako dziecko - uwielbiałam!
UsuńCiekawa bym była tamtych ilustracji. Ja mam gdzieś zakodowanego Konika Garbuska, ale zupełnie nie umiem go teraz zidentyfikować i zlokalizować.
Usuń