Kolejna zimowa, czy też raczej śniegowa (w tle) opowieść z tego samego źródła (czyli bogatej biblioteczki Zenka, któremu machamy). Wariacja na temat "jak bardzo mnie kochasz", moim zdaniem dużo lepsza od zajęczej.
Także etnograficzno-etniczna, choć z innego kontynentu. Osadzona na dalekiej północy, wśród śniegów Alaski i Innuitów, bo ilustratorka, Barbara Lavallee mieszka na Alasce właśnie. Bardzo zresztą atrakcyjnie jest ta książeczka wymalowana. I kolorowo.
Ale sama opowieść jest bardzo uniwersalna i choć w tym przypadku ilustratorka umieściła ją w swoich ulubionych dekoracjach, równie dobrze mogłaby mieć dowolny sztafaż (co zresztą się zdarzyło).
Nieśmiertelne pytanie "mamo, czy mnie kochasz" i "mamo, a co byś zrobiła jakbym..." Dziecięca potrzeba potwierdzenia uczucia, ale także testowanie granic wolności i niezależności. Bezpieczne, bo hipotetyczne fantazje snute na temat skrajnego nieposłuszeństwa - zbicia jajek, ryby za kołnierzem, ucieczki z domu, nawet zmiany w Strasznie Dzikie Zwierzę! I mądre odpowiedzi mamy, zawierające przede wszystkim bezustanne zapewnienie o miłości, ale nie wykluczające także innych uczuć (złości, żalu, zawodu, smutku, strachu, tęsknoty). I w tym jest lepsza od książki o zającach. Bo też uczy wyrażania uczuć, ale nie ogranicza się tylko i wyłącznie do miłości. Daje nam - rodzicom - prawo do innych uczuć pojawiających się w naszych, nazwijmy to: kontaktach z dziećmi. I w sposób bardzo przystępny i prosty tłumaczy dzieciom, że nawet, jak się na nie złościmy, czy jest nam przykro z powodu ich zachowania, to nie przestajemy ich kochać. Bezwarunkowo i bez końca.
Autorki stworzyły też "męską" wersję tej przypowieści: Papa Do You Love Me?, której bohaterem jest mały masajski chłopiec i jego tata, a rzecz dzieje się na gorących równinach Serengeti.
W 1992 roku książka otrzymała nagrodę Golden Kite Award przyznawaną przez Stowarzyszenie Pisarzy i Ilustratorów Książek dla Dzieci. I kilka innych.
Mama, Do You Love Me?
Barbara M. Joose
ilustrowała Barbara Lavallee
wyd. Chronicle Books 2010
książeczka kartonowa
ilustracje > tekst
Zenkowi dziękujemy za pożyczenie książki.
Fajna opowieść, w sam raz dla malucha :)
OdpowiedzUsuń