Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

niedziela, 9 listopada 2014

Patriotycznie 3 - małymi kroczkami

Część trzecia cyklu listopadowego...

Tym razem książka Brata, który Wielkim Oglądaczem jest. Stąd też wszystko, co obrazkowe jest chętnie w naszym domu widziane. I oglądane oczywiście. Jeszcze żeby było najlepiej duże formatem i z dużą ilością szczegółów. Dodatkowo punktowani są: rycerze, bronie, konie, bitwy, znajome miejsca i twarze, a jak starszy brat zagląda przez ramię to jeszcze piłka nożna i wizerunki stadionu narodowego.
Wszystko to znaleźliśmy w Krótkiej historii Polski z ilustracjami Diany Karpowicz. Duży  kartonowy tekturzak dla młodszych i starszych z mapami Polski w różnych okresach historii. Coś jakby pomysł Mizielińskich tylko nie geograficzny a historyczny.
 

Mamy więc 8 charakterystycznych map, a na nich - okiem Brata:
Polska Piastów, czyli czas rycerzy - Kraków, kusza, rycerze, rycerze walczący mieczami, topór, włócznia, dzik na rożnie;
Polska za Władysława Jagiełły, czyli czas Krzyżaków - Krzyżacy!, miecze, bitwa pod Grunwaldem, Kraków, miecz, topór, rycerze;
Złoty wiek - gościu zakuty w dyby, Kraków, mało broni i rycerzy, Toruń, pan Kopernik;
Pod zaborami - szabla, armata, Napoleon, śliwki;
Rewolucja przemysłowa, czyli czas maszyn - pociągi, maszyny, dymy, człowiek-nietoperz, balon, tajemniczy portret, kopalnia;
XX-lecie międzywojenne, czyli czas marszałka - marszałek*, samolot z lotnikami, bitwa z czołgiem, kaczka Dziwaczka, Lokomotywa;
Odbudowa kraju, czyli czas kiedy babcia była mała - czołg, kolarze, policjanci, taka waga, jak w cukierni z anyżowymi ciasteczkami;
Współcześnie, czyli teraz - piłka nożna, stadion narodowy, komputer, hamburger, wiatraki, basen z rurą.


Na pewno czegoś nie ma. Na pewno są nieścisłości. Na pewno czegoś jest za dużo, czegoś za mało, a coś niedokładnie. Są głupoty, a nie ma Ważnego. Na szczęście nie jestem historykiem i nic mnie nie uwiera, jak oglądam. Bo o to chodzi. Chodzi o oglądanie. Chodzi o pretekst do pytań. Chodzi o to, żeby coś zapamiętać. Na potem albo na zawsze. Że granice nie zawsze miały ten sam kształt. Że Kopernik, że Chrobry, że marszałek. W którym roku bitwa. Kiedy miecz, a kiedy szabla. Przypomnieć sobie Lokomotywę po raz setny.
Metoda małych kroczków.

A Stasiek chyba pierwszy raz na przykładzie tej książki zauważył, że te obrazki są jakby narysowane, mamo, a potem zeskanowane! Więc mogliśmy pogadać o tym, jak się robi ilustracje do książek.



Krótka historia Polski

oprac. Zuzanna Strzelińska
ilustrowała Diana Karpowicz
wyd. Zuzu Toys 2014 
książka kartonowa
książka obrazkowa


* Popularność Marszałka u Brata wynika głównie z pomnika, obok którego wracamy do domu z przedszkola. Pomnik jest jednym z fajniejszych miejsc w mieście, bo cokół z Marszałkiem jest taki śliski i zjeżdżalniowaty z tyłu. No i są żołnierze. Z karabinami, ogromni i można między nimi łazić. No i poruszać bloczkiem od flagi na maszcie.
A przy okazji spytać, kim był Marszałek. A następnym razem, z kim walczyli jego żołnierze. I co mieli w plecakach. A co robi na cokole orzeł. Małymi kroczkami.

1 komentarz: