Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

wtorek, 27 marca 2012

Gęś

Dziś obrazkowo. Bo to główna treść tej książki. O gęsi. Głupiej jak gęś, sądząc z tytułu. Gęsi, która chciałaby być kimś innym. Gęsi, którą poznaliśmy zimą. Gęsi Petra Horačka.



Upolowałam Silly Suzy Goose. Jak się domyślam, ona była pierwsza, potem dopiero zimowa.
I podoba mi się jeszcze bardziej, niż tamta. Horaček świetnie operuje pustą przestrzenią tła, taką zupełnie pustą, białą kartką. Jakby wycinał swoje zwierzaki i potem przyklejał je na białą kartkę jeszcze raz. A jednocześnie potrafi też wszystko dokładnie zamalować. I to jak.


Bratu podobają się duże kolorowe zwierzaki. Można robić paszczą jak one i można się ruszać jak one.



Oglądamy więc razem z dużą przyjemnością. 

Pert Horaček ma świetną, bajecznie kolorową stronę pełną zwierzaków i ...książek, wielu jeszcze książek. I blog, na którym można podejrzeć tajemnice warsztatu (tak! wycina malowane zwierzaki!), szkice, a nawet samego autora:

Ilustracja ze strony Petra Horačka









Silly Suzy Goose 
Petr Horáček
wyd. Walker Books 2006
oprawa miękka
ilustracje > tekst

4 komentarze:

  1. Ilustracje zachwycają.
    Ja tłumaczę "silly" jako "niemądra", jakoś słowo "głupia" ma wydźwięk pejoratywny wg mnie. I nie chcę nakręcać dziecka, żeby powtarzało potem, że wszystko jest głupie.
    Pozdrawiam
    Bruy-ere

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w ogóle nie tłumaczę ;) Jeszcze. Ale dzięki za podpowiedź.
    W sumie dlatego, że na razie wystarczają nam zwierzaki, nie podążamy za treścią :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo lubie ilustracje Horacka. Mamy jego "What is black and white?" i uwielbiamy.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie kupiłam w Ołomuńcu, po czesku:) Dziękuję za inspirację!

    OdpowiedzUsuń