Aż się zdziwiłam, że autorka nie jest Szwedką ;) jest Kanadyjką.
CO!? bardzo mnie uradowało. Ilustracje wielkie i kolorowe, świetne. Tekst cudnie abstrakcyjny i bliski naszemu poczuciu humoru.
Stasiek bardzo szybko załapał nastrój i świetnie się bawimy przy czytaniu (na głosy oczywiście :D).
O chłopcu, który nocuje pierwszy raz u Babci, ale oboje potykają się o pewne ...obiektywne trudności... w przeprowadzeniu całej procedury...
Aczkolwiek nie wiem, czy rzeczywiście pomoże w rozwiązaniu realnego problemu niechceniaspania ;)
Kate Lum
il. Adrian Johnson
Co!?
wyd. Tatarak, 2009
oprawa twarda
obrazki = tekst
obrazki = tekst
>Aczkolwiek nie wiem, czy rzeczywiście pomoże w rozwiązaniu realnego problemu >niechceniaspania ;)
OdpowiedzUsuńNie pomoże, nie pomoże, bo po pierwsze niesamowicie nakręca w trakcie czytania a po drugie jak na razie nie udało nam się poprzestać na jednym czy dwóch czytaniach - Młody poddaje się zwykle dopiero około 4 czy 5 rundki. Ale mimo wszystko warto, ja też uwielbiam to czytanie na dwa głosy i jak do tej pory z żadną inną książka nie wychodzi nam to tak dobrze.
Jak zwykle to notka na tym blogu ostatecznie przekonała mnie do zakupu, mieszkamy za granicą i rzadko kiedy mamy okazję obejrzenia sobie lekturki w realu, pozostają podglądy czy recenzje, ale historia babci i wnuczka długo wydawała mi się bardzo infantylna i nie moglam wyczuć, o co to halo. Sugestywość Twoich wyborów Rzeżucho okazała się jednak na tyle silna, że kiedyś książka załapała się w końcu do hurtowej niemalże paczki w ulubionej księgarni internetowej na a....pl no i jak zwykle - nie dość, że nie żałuję, to obok kilkunastu szalonych sesji dwugłosowego czytania jest też świetnym pomysłem na prezent z gwarancją satysfakcji.
Dzięki jak zwykle za super pomysł, pozdrawiamy serdecznie
- groszki
Książka jest bardzo chętnie czytana do poduszki, ale na sen nie pomaga, potwierdzam:)
OdpowiedzUsuń