Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

wtorek, 1 lutego 2011

Więcej o Piotrusiu

Piotruś czyli Peter. Poznaliśmy go jak spadł pierwszy śnieg. I to było nasze pierwsze spotkanie i z nim, i z Ezrą Jackiem Keatsem. Z mojej strony kompletne zauroczenie. Ze strony Staśka - uprzejme zainteresowanie ;) The Snowy Day to także pierwsze spotkanie (rok 1962) samego Ezry ze swoim małym bohaterem, któremu - coraz starszemu - poświęcił aż sześć książek. U nas pojawiły się kolejne dwie .
Whistle for Willie (1964).
Peter jest trochę starszy. No i tym razem jest lato. Peter ma psa, jamnika Williego. I bardzo chciałby nauczyć się gwizdać, żeby móc go wołać z daleka. Nie jest to jednak takie proste. Trzeba ćwiczyć i ćwiczyć. A i tak nie wychodzi. Aż do momentu, kiedy wreszcie wyjdzie, oczywiście :D W międzyczasie, pomiędzy ćwiczeniami, można: kręcić się w kółko, tak, żeby wszystko dookoła wirowało, rysować linię kredą na chodniku aż do samego domu, chodzić po liniach płyt chodnikowych i próbować uciec przed swoim cieniem. Można też udawać tatę zakładając jego kapelusz. No, a kiedy wreszcie - zupełnie znienacka - gwizdanie się uda - można wreszcie pobawić się z psem!
Peter's Chair (1967).
Peter ma teraz psa i siostrę. Taką małą, że tylko mała łapka wystaje z puchatych poduszek. Siostra śpi w kołysce. Kiedyś to była kołyska Piotrusia. Teraz jest pomalowana na różowo. Potem będzie spała w łóżeczku. Kiedyś to było łóżeczko Piotrusia. Teraz jest pomalowane na różowo. Jak jeszcze bardziej urośnie, będzie siadała przy stole w wysokim krzesełku. Kiedyś to było krzesełko Piotrusia. Teraz  ...tata właśnie maluje je na różowo. Piotruś postanawia uciec. Zabierze też swoje małe krzesełko, które wciąż jeszcze jest niebieskie. Willie też ucieknie (zabierając ze sobą swoją kość).
Nie martwcie się - daleko nie uciekną i szybko wrócą zachowując twarz :D  Co prawda, krzesełko... no cóż, ono skończy jednak różowe :D

Dwie krótkie proste historyjki, a ile Przygody w nich. No i cudne kolażowe ilustracje Ezry Jacka Keatsa.
Nie wiem, jakie były/są te oryginalne książeczki, teraz również dostępne są różne wersje. Ja wybrałam małe (wielkości płyty CD) kartonowe z wyd. Viking (jakaś część Penguin Group) - jakoś bardzo mi pasuje ten format i kartonowość do tematyki ;) No i szczerze mówiąc liczę na to, że Brat będzie mógł je wcześniej "poczytać" i pożyją dłużej. Choć zdaje się, że tymi zakupami wyczerpałam możliwości Vikinga w tej formie, jeśli chodzi o Keatsa.

Podglądalnia :D
Whistle for Willie
Peter's Chair



 






Ezra Jack Keats
Whistle for Willie
wyd. Viking (Penguin Group), Nowy Jork 1998
książeczka kartonowa
obrazki > tekst






Ezra Jack Keats
Peter's Chair
wyd. Viking (Penguin Group), Nowy Jork 2006
książeczka kartonowa
obrazki > tekst

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz