Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

poniedziałek, 24 czerwca 2013

Niepudło

Znalazłam je przed serwisem artykułów gospodarstwa domowego. Wielkie. Ogromne. Czyste. Puste. Zdumieni panowie z serwisu tylko kiwnęli głowami.

Jakbym przyniosła nowe lego nie byłoby takiej radości. Takiego zachwytu, który rozdziawia buzię. Takiej eksplozji pomysłów. Jama. Jaskinia. Domek. Baza. Więzienie. Statek kosmiczny. Wulkan. Statek piratów. Zamek...

W książkach jest wszystko. Wszystko zostało opisane. Wszystko zostało narysowane. Nawet to, że Wasze dziecko bawi się pudłem. A, przepraszam. It's not a box.


poniedziałek, 17 czerwca 2013

Pierwszy komiks

- Mamo, ta książka jest taka fajna! Jest taka długa, że starczyła mi prawie na całą drogę do T. Mamo, pamiętaj, żebyśmy ją zawsze zabierali, jak jedziemy do T.

Do T. jedzie się około godziny. Książka, której wnikliwe studiowanie zajęło Staśkowi prawie cały ten czas to Louis na plaży. Bardzo letni, bardzo wakacyjny komiks. Komiks w sam raz dla Pięciolatka, któremu zła matka komiksów nie chce czytywać. Komiks bez słów. Historyjka obrazkowa na 40 minut.
Jak w T. spadł wielki deszcz, który uśpił Brata i Tatę bardzo skutecznie, okazało się, że Louisa świetnie ogląda się także we dwoje.
Louis jest fajny po prostu. Polecamy na progu lata, na upał, na podróż, w drodze na plażę albo w góry (T. jest w górach akurat).


 Więcej obrazków u Zorro.

 





Louis na plaży
Guy Delisle
wyd. Kultura Gniewu  2008 
oprawa miękka 
komiks / książka obrazkowa

wtorek, 11 czerwca 2013

Cieszko

Cieszko nas ucieszył. Naprawdę. A właściwie powinnam napisać Tośmy się dziś znowu nacieszyli czytaniem.
Choć z ogarnianiem czasu i czytania, a zwłaszcza nowości mamy ostatnio kłopoty, przeczytaliśmy.
I muszę powiedzieć, że dawno tak przyjemnie mi się wieczorami nie czytało, jak właśnie Cieszka. Idealne opowiadania do czytania przed snem, także dlatego, że na końcu każdej przygody w końcu zapala się gwiazdka "która oświetla dzieciom drogę do łóżeczek", a Cieszko wszystko sobie przypomina, a potem uśmiecha się przez sen.

piątek, 7 czerwca 2013

W tym roku Tuwim

Brat ostatnio toleruje jedynie poezję. Zawiesił się Na straganie i ciągnie Rzepkę. Czasem przekąsi Daktylami, czasem posłucha Ptasiego radia. I tak w kółko. Od dłuższego czasu. Wstrzelił się niesamowicie w czas. A może po prostu wie, że to rok tuwimowski (tak, wiem, że Brzechwa i Wawiłow). No właśnie. To może by uczcić.


czwartek, 6 czerwca 2013

Niedźwiedzie mitmachen

O czego tu zacząć, od czego zacząć? Zaległości tyle...
Może od zaległości nietutejszej, zanim wiosna całkiem przeminie. Bo jeszcze jest wiosna, prawda? Czy już nie? Może już za późno na wiosenne mitmachen?