Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

wtorek, 10 kwietnia 2012

O Rety!!

O Rety! Dziękujemy!!
Pora zrobić to publicznie i głośno. W przeciągu ostatniego miesiąca (mniej więcej, raczej więcej...) dostaliśmy dwa internetowe wyróżnienia, w tym jedno dwa razy! Bardzo jest mi miło i bardzo dziękuję. To dużo przyjemniejsze niż ospa, którą dostał Brat!



 Od Agaty z Daję Radę!











Od Buby z Bajdocji

Od Marty mamy Nikusia z Książeczek...










Zabawa zabawą, nieobowiązkowa, ale jednak czuję się ...zobowiązana.
Powinnam więc napisać coś o sobie...
Cóż, moje działania prowadzą do tego, ze musimy znów dokupić nadstawki do regałów na książki... Kolejne nadstawki. Na ich wyżyny wędrują sukcesywnie moje "dorosłe" książki. Zawodowe i okoliczne zwłaszcza. I te z poprzednimi pasjami. Na dole książki chłopaków podstępnie zdobywają nowe terytoria. Już ledwo mieszczą się na trzech półkach. Te małe chyłkiem zajmują pierwszy rząd, zasłaniając dawno nieużywanego Marqueza i Henry Jamesa. Te wysokie zajęły przyczółki na półkach "dla wysokich". Inne wmieszały się w tłum, że niby one tu tylko na chwilę...
...I znów napisałam o książkach. Cóż, to mówi coś także o mnie. Ale mimo pozorów zajmują mnie także inne rzeczy w życiu, nie tylko książki dla dzieci. I dzieci.

A jakie blogi polecam? Trudno wybrać... Zawsze zaglądam do Zorro. I do Zorro. A czasem nawet do Zorro. Do Małej Formy, jak pisze o książkach i jak pisze o tekturze. Sprawdzam, co jest Poza Rozkładem, a także co jest napisane Małą Czcionką. No i sprawdzam, co czyta Aleksy, żeby wiedzieć, co będą czytać chłopaki za czas jakiś.
A jak jeszcze mam trochę czasu, to grzebię tu lub ówdzie z całej tej długiej listy blogów, które zapisuję sobie  na boczku ku pamięci. Tam też polecam zaglądać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz