Leniwy przyjaciel

Nie mogłam Nie Stąd nie przywieźć (!) książki dla Brata. 

Niestety, nie udało mi się spełnić mojego marzenia - popupowej, koniecznie niemieckiej, wersji kreta z kupą na głowie, Erlbrucha - czeka na wznowienie i nie była dostępna już w żadnej napotkanej księgarni. Szukałam dalej. Zakupy książkowe dla dzieci w obcojęzycznych Nie Tu kojarzą mi się albo z tortami Thé Tjong-Khing'a albo z przygodami lisa i kury Béatrice Rodriguez (Zakamarki ostatnio wydały pierwszą część "po polsku"!), czyli obrazkowo i bez tekstu. Jednak tamte tematy już wysycone, a i Brat, bądźmy szczerzy, coraz starszy. A jednak, jak znalazłam historię leniwca, nie mogłam się oprzeć, wiec znów wyszło, że niby dla nich, ale jednak dla mnie. Chociaż przyznać trzeba, że Brat docenił i ogląda, oglądaliśmy też razem i opowiadaliśmy sobie wzajemnie. Więc może jeszcze nie za późno na takie książki?

Formą i formuła to książka zbliżona do opowieści o lisie i kurze - ten sam format, nieduży i w poziomie (na poziomie również), ta sama gama kolorystyczna, podobna narracja - historia opowiedziana kolejnymi obrazami. Bez obcojęzycznych słów. Bez żadnych słów z wyjątkiem tytułu: Der faule Freund.

Co się stanie, jeżeli drwal powali drzewo, na którym znajduje się Twój przyjaciel? A co będzie, jeżeli ten przyjaciel nawet tego nie zauważy? Co będzie, gdy drwal załaduje drzewo na ciężarówkę i wywiezie w siną dal, a Twój przyjaciel nadal będzie trwał w nieświadomości grozy sytuacji?

Oczywiście należy udać się na ratunek.

I o tym jest ta książka.

Urocza, nieprawdaż?

A właściwie to ma bardzo głębokie przesłanie, jakby tak zacząć filozofować. Że prawdziwa przyjaźń jest wtedy, kiedy nie oczekujemy od przyjaciela niczego w zamian za naszą pomoc. W skrajnych przypadkach nawet tego, że zauważy nasze starania...

Ronan Badel

Der faule Freund

wyd. Peter Hammer Verlag  2015

oprawa twarda

książka obrazkowa