Tata też człowiek i książka mu się należy.
Więc dostał. Książkę, w której nie ma nic nowego.
Teksty, które słyszymy codziennie, bez zmian. Stereo. Oklepane. Wiecznie te same, w dodatku powtarzane jak mantra. Nierzadko irytujące. Bardzo.
Bohaterowie, których też znamy, niezmienni od ponad 30 lat (!)
A mimo to świetnie się bawiliśmy. Czytając. Oglądając. Znajdując analogie - siłą rzeczy.
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce...
Ale i tak do łez rozbawiła nas reakcja Staśka, który razem z Bratem kazał sobie wszystko pokazać i przetłumaczyć, od deski do deski, z dużym zaciekawieniem oglądał i słuchał, i z dużą radością rozpoznawał znajome postacie, żeby na koniec skomentować:
- Fajne. Ale w ogóle nieśmieszne. Nie rozumiem, czemu wy się śmiejecie...
Darth Vader and Son
wyd. Chronicle Books 2012
oprawa twarda
komiks
Oczywiście autor wyszedł na przeciw, a Luke miał też siostrę... Dla tatusiów małych księżniczek jest Vader's Little Princess...
O rany, dzięki serdeczne rzeżucho za genialny pomysł na prezent dla mojej przyjaciółki! Jak wspaniale wszechstronne może być czytanie o książkach dla dzieci!!!
OdpowiedzUsuńinformacyjnie: we wrześniu tego roku ukazała się jeszcze kolejna książeczka z serii, pt.: "Star Wars: Jedi Academy"
OdpowiedzUsuńhttp://www.amazon.com/Star-Wars-Academy-Jeffrey-Brown/dp/0545505178/ref=pd_bxgy_b_img_z/183-2353295-3403901#reader_0545505178
hahah świetne to to! prawie zakrztusiłam się kawą:)))
OdpowiedzUsuń