Prawdopodobnie to dla nich nawet lepiej, gdy ich książki nieco je przerastają. Książki dla dzieci powinny zawsze, podobnie zresztą jak i ich ubrania, pozostawiać możliwość dorośnięcia do nich; a książki dodatkowo powinny stanowić bodziec do tego dorastania.
J.R.R. Tolkien

sobota, 16 listopada 2013

Wodny smok

Chiński rok Wodnego Smoka był rokiem ubiegłym. Ten jest rokiem Węża. Też wodnego. I też mija już coraz bardziej.




Znalazłam książkę o Wodnym Smoku. Jakaś dziwna historia to była, tekturowy regalik w jakimś kiosku, a na nim same chińskie książki. Zapewne jakaś akcja promocyjna ChRL. Ponieważ mamy już jedną chińską książkę, którą chłopaki w swoim czasie bardzo lubili, zabrałam smoka do domu. Też się spodobał i od tamtego czasu czasem służy jako wieczorna czytanka.


Wewnątrz ilustracje wzorowane na chińskim malarstwie tradycyjnym, całkiem ciekawe. Tekst chińskiej legendy, tradycyjnej o wodnym smoku. W wersji po polsku i po chińsku. Ot, ciekawostka, chińskie literki można z bliska pooglądać.

Opowieść jest tradycyjna, baśniowo legendowa. O pełnym współczucia chłopcu, Ah Bao, który chce odszukać Wodnego Smoka, bo jego rodzinną wioskę nawiedziła klęska suszy. Musi się udać w daleką podróż na Wschód, który wg tradycji chińskiej jest stroną, gdzie wschodzi Słońce, stroną płodności, wiosennego deszczu i w ogóle deszczu. Stroną smoka. Po drodze, jak wielu bohaterów wielu baśni przed nim i po nim, pomaga różnym zwierzętom w opresji, one zaś rewanżują mu się dziwnymi artefaktami, które "bardzo się przydadzą w jego podróży". Przestrzegają go też przed czyhającym chciwym czerwonym potworem. Do konfrontacji z potworem oczywiście dochodzi, a na koniec Ah Bao sam zamienia się w Wodnego Smoka i niesie ukojenie spragnionej ziemi.


Lubimy ją czytać, chętnie jest słuchana i oglądana przez obu chłopaków. Dużo czasu nie zajmuje, akurat na wieczorne przed snem jak zrobi się trochę później. Fajny ma rytm powtarzających się scen i narracji. Ładne ilustracje. Inne. Chińskie.






Wodny Smok. Legenda Chińska
Li Jian
wyd. Shanghai Press & Publishing Development Company
i Firma Księgarska Olesiejuk 2013
oprawa twarda z obwolutą
tekst = ilustracje
wersja dwujęzyczna polsko-chińska

2 komentarze:

  1. Ale twarz tego smoka z okładki to jakiś dramat :P Coś jakby skrzyżowanie z myszą? ryjówką? sama nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt :) Na szczęście wzięłam ja do ręki i przejrzałam. W środku nie jest ...aż tak ;)
      Fajnie widać technikę i sposoby malowania ilustracji. Ale rzeczywiście nie są one równe i książka ma różne momenty... ale jednocześnie jakoś wpisuje i się w swój ...etnograficzny charakter. Na pewno wolę taką ilustrację chińską niż eksplozję plastikowych kolorów z pozłotą na dokładkę.

      Usuń