Pozostając w temacie urodzinowych prezentów.
W temacie komiksów coraz częstszym.
W temacie pop-upów nieustająco.
Komiksowy pop-up. Sam Ita Moby-Dick. Tak, TEN Moby Dick, Wielki biały wieloryb. Książka, którą od jakiegoś czasu chciałam przeczytać, książka, którą nadal chcę przeczytać. Do biblioteki mam daleko, pod górkę, w deszczu i pod wiatr, dojść jakoś nie mogę. Tymczasem postanowiłam pierwsze kroki poczynić z bardziej atrakcyjną formą (jak dziecko!) i zamarzyło mi się coś takiego. Szczęśliwie otaczają mnie Dobre Duchy spełniające od czasu do czasu różne moje marzenia i zachcianki i oto jest.
Historię jednonogiego Kapitana Ahaba opętanego obsesją na punkcie białego wieloryba przełożył na komiks Sam Ita. Jest on chyba bardziej "inżynierem papieru", więc do komiksu dołożył imponujące pop-upy. A może właściwie do pop-upów dorysował komiks? Sam pomysł połączenia tych dwóch technik błyskotliwy, w czym zgadzam się z samym mistrzem, Robertem Sabudą, cytowanym na okładce.
Pop-upy moim zdaniem lepsze niż rysunki, ale całość całkiem spójna i nieźle się prezentuje. Najfajniejsze są te z wielorybami, choć chłopakom bardzo podoba się statek z olinowaniem na samym początku. I wir z Moby Dickiem.
No i luneta. Od czasów króliczej nory lubimy zaglądać w głąb.
Moby-Dick. A pop-up Book.
Sam Ita
wyd. Sterling Publishing 2007
oprawa twarda
pop-up book
Dzieło sztuki - gdzie można ją kupić?
OdpowiedzUsuńAmazony i inne pokrewne.
UsuńFajny :) A u nas obserwuję odwrót od tej formy... Czyżby czytanie (samodzielne) dawało większą frajdę?
OdpowiedzUsuńCzytanie samodzielne u nas dopiero raczkuje (choć już całkiem, całkiem, aczkolwiek dziś zostało przeczytane SALON ŁAZANEK ku naszemu zdumieniu... na usprawiedliwienie powiem, że z samochodu na światłach, więc i tak podziwiam, że cokolwiek :)), ale to prawda, że Brat jest głównym oglądaczem popupowym.
UsuńPoza tym jednak... jakoś nie obserwuję odwrotu od tej formy u siebie... :) wciąż sa jakieś znów, na które mam chrapkę.
Ładny taki. Przyglądałam mu się przez ekrany internetów kiedyś, ale nigdy aż tak blisko.
OdpowiedzUsuńCo do salonu: salon łazanek, czy łazienek? Równie dobrze mogą być oba.
No właśnie równie dobrze... Ucieszyliśmy się, że łazanek. Jednak był łazienek ;)
UsuńZ braku DD, to takie cudeńka tylko w internetach :(
OdpowiedzUsuńKomiks pop-up! No proszę, widziałem kilka, ale ten jest naprawdę imponujący! Dorzucam do listy "pragnę" :D
OdpowiedzUsuńA... zbieram szczękę... Piękne pop-upy :)
OdpowiedzUsuń